Now you can Subscribe using RSS

Submit your Email

Strona w przebudowie

Trwają prace nad poprawieniem jakości i funkcjonalności tej strony.
Wszystkie artykuły są dostępne. Przepraszamy za niedogodności.

6 grudnia 2014

Kolędowanie czas zacząć

Englih&Management Academy

Kolędowanie czas zacząć

Basia Rogala

zaskoczył mnie fakt, że to już

Właśnie zaczęłam próby do koncertów kolęd. Muzycy powiedzą – nic dziwnego. Przecież zawsze musimy przygotować się z wyprzedzeniem na to kolędowanie grudniowo-styczniowe. Jednak w tym roku zdecydowanie zaskoczył mnie fakt, że to już… Dopiero co dotarło do mnie, że była Niedziela Chrystusa Króla, co niechybnie dąży ku początkowi Adwentu. Dopiero co zaczęłam się zastanawiać jak chciałabym przeżyć czas Radosnego Oczekiwania, dopiero co „fukałam” na pogańskie obyczaje andrzejkowe w kawiarniach, a tu bach… Mizerna cicha, stajenka licha…


dobrze wiedzieć, gdzie jest mój Dom

Na wszechobecnym facebooku czy też na ulicznych banerach wszyscy nawołują: w tym sklepie nie kupujcie! W tym sklepie kupujcie! Ten zrobił to, a tamten tamto… Pojawiają się zdjęcia dzieci moich znajomych w mini strojach mikołajów (kim jest dziś ten „mikołaj” trudno orzec), dostaję zaproszenia na koncerty: kolędy na jazzowo, rockowo, klasycznie, smutno, wesoło, kolorowo, bajecznie, zaczarowanie… do tego akcje „choinkowe” lub „mikołajkowe” - okazja do pomocy czyli wpłacenia pieniędzy dla kogoś, podarowania prezentu komuś. Jeszcze przed chwilą, dosłownie chwilą, te same osoby, portale, krzyczały na temat wyborów, skandalów. Wykrzywione twarze przywódców naszego kraju, coraz to gorsze tytuły, coraz to gorsze nowiny. Gdzie nasza wolność! Gdzie nasza demokracja! Pomyślałam sobie wtedy, że dobrze wiedzieć, gdzie jest mój Dom. Gdzie zmierzam. Czy przyjdzie mi żyć w Państwie komunistycznym, czy też demokratycznym, to najważniejsza jest Miłość. Żaden władca tego świata nie może mi jej zabrać, tak jak zabiera mój głos na wyborach. Nie zabierze mi też mojej radości ze spotkania Boga w drugim człowieku. Nie zabierze mi mojego zbawienia, bo nie od niego to zależy. O tym Domu chcę myśleć. Jestem tak wykończona codzienną walką o godne przetrwanie w tym „prorodzinnym” kraju, że nie mam siły już angażować się w kolejne protesty społeczne. W czasie wolnym od kształcenia się i zarabiania pieniędzy chcę spędzić czas z rodziną, albo spać. Ciekawe ilu młodych ludzi w tym kraju czuje się podobnie…
Jeszcze chwilę wcześniej huczało od oburzenia rzezią chrześcijan. Przyznam, że płakałam na same zdjęcia tych dokumentów, wielokrotnie nie miałam odwagi wejść w proponowane linki. Modliłam się gorąco za nich wszystkich. I za nas w tej sytuacji. Za tych, którzy w niedzielę, z makijażami, w wypolerowanych butach, często całą rodziną, możemy iść spokojnym krokiem do kościoła i celebrować naszą wiarę. A potem zjeść rosół i zamartwiać się co też przyniesie kolejny tydzień. Kiedy tam działy się rzeczy tak okrutne (i wciąż się dzieją, tylko portale społecznościowe znalazły sobie inną pożywkę i już tak tego nie widać…) to w moim „wypolerowanym” kościele znalazłam tego samego Chrystusa, którego Imię Oni wypowiadali chwilę przed śmiercią. Płakałam nad nimi, a znalazłam Jego. Niczym karetka pogotowia na sygnale do mojej głowy parło jedno pytanie: Czy TY przyznałabyś się do mnie wiedząc, że ryzykujesz życie? Teraz, tu. W tym momencie życia, w tej sytuacji rodzinnej, będąc matką dwójki dzieci, żoną, córką… I płakałam dalej. Już nad sobą, nie nad nimi. Ci współcześni męczennicy nawrócili mnie po raz kolejny.

„Życzę Ci Świąt dobrych jak chleb”

W tym światowym chaosie, gdzie śmierć męczeńska miesza się z halloween, wyborami, marszem z okazji Dnia Niepodległości, andrzejkami, wraca do mnie zdanie mojej wieloletniej znajomej. Zdanie, które niemal co roku dostaję od niej w prezencie w smsie: „Życzę Ci Świąt dobrych jak chleb”.

Nie wiem jak w Was, ale we mnie jest takie olbrzymie pragnienie, aby wrócić do prostoty. Do chleba. Do żłóbka. Do Biedy. Do Dziecięctwa. Zacząć od siebie. Stworzyć dla Pana Jezusa w swoim sercu takie miejsce, do którego będzie mógł przyjść i się narodzić. Tak bardzo pragnę dla siebie i mojej rodziny tego Pokoju, który On daje, tej Radości. I ciszy, w której świadomie, samotnie, nie namawiana przez nikogo, zegnę kolana przed Synem Bożym.

Barbara Rogala

Englih&Management Academy / Author & Editor

Has laoreet percipitur ad. Vide interesset in mei, no his legimus verterem. Et nostrum imperdiet appellantur usu, mnesarchum referrentur id vim.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękujemy. Komentarz zostanie opublikowany po sprawdzeniu go przez moderatora.

Coprights @ 2016, Blogger Templates Designed By Templateism | Distributed By Gooyaabi Templates